„Zaraz po strachu pojawia się ekscytacja” – Marcin Nowak o treningach przed ustanowieniem rekordu Guinnessa
Dziennikarz S. Bartosik, 24 września 2025

Ma być to najszybsza jazda na rowerze bez trzymania kierownicy
– Cel to co najmniej 120 km/h – zapowiadał na naszej antenie gdańszczanin, pasjonat kolarstwa grawitacyjnego. Z jego opowieści wynika, że wyczynem jest już przygotowanie próby tak, by wynik był uznany.
Oj, jest ich bardzo dużo. Na początku myślałem, że po prostu przejadę, nagram sobie to gdzieś, zamontuję licznik na rowerze, a jednakże jak dostałem wytyczne od Guinnessa, złapałem się trochę za głowę, mówię, nie no to nie wiem czy to jest wykonalne. No ale zakasałem rękawy i no pierwszym wyznacznikiem to było w ogóle znaleźć miejsce, gdzie można to zrobić. Zacząłem odzywać się do różnych lotnisk czy dróg dojazdowych.
Próba odbędzie się dzięki uprzejmości gminy Kosakowo, na terenie lotniska. Potrzebny jest też m.in. geodeta, profesjonalna firma do pomiarów prędkości i dwóch niezależnych świadków. A także samochód, który pomoże rowerzyście się rozpędzić.
Jak zaczynam się holować to trzymam tę kierownicę. W momencie zbliżania się do tych 100 metrów wtedy puszczam hol i puszczam kierownicę. Więc zaraz po strachu pojawia się ekscytacja. Jeżeli wchodzi powiedzmy 60-80, 100 km/h, pojawia się uśmiech na twarzy. Przejeżdżam 100 metrów, hamuję, mówię do kierowcy dobra, to chodź teraz spróbujemy 10 kmh więcej.
Próba ustanowienia rekordu odbędzie się jutro między 11:00 a 13:00, na dojazdowej do lotniska Kosakowo ulicy generała Andersa. Można przyjść pokibicować. Rozmowy posłuchacie jeszcze na radiokaszebe.pl.