Aleksander Fularczyk poza podium na Cavaliadzie w Sopocie

Wygrana w wielkim stylu i czwarte miejsce z punktami karnymi

Tak wyglądał udział Aleksandra Fularczyka w sopockiej odsłonie Cavaliady, czyli największej w kraju imprezie jeździeckiej. Startujący w powożeniu parokonnym mieszkaniec gminy Przodkowo w pierwszym starcie miał 14 sekund przewagi, co dało mu pierwsze miejsce i kolejne cenne punkty do klasyfikacji generalnej. Dzień później nie było jednak podium.

Finały Cavaliady odbędą się w ostatni weekend lutego w Krakowie. Aleksander Fularczyk przystąpi do nich w roli faworyta, jednak tam punkty liczone są podwójnie, więc nie może być pewny triumfu w klasyfikacji końcowej.