Co z rybakami po wybudowaniu w morzu wiatraków?

Transformacja energetyczna Polski odbywa się kosztem rybołówstwa – zwracali uwagę uczestnicy konferencji we Władysławowie

Spotkanie w siedzibie Północnokaszubskiej Lokalnej Grupy Rybackiej poświęcone było wyzwaniom związanym w morską energetyką wiatrową. – Turbiny powstają na dobrych łowiskach, a restrykcje odczuwalne są już od kilku lat podczas przygotowań do ich budowy – podkreślał Marcin Jodko z Krajowej Izby Producentów Ryb w Ustce. Rybacy oczekują konkretów – czyli zwrotu dodatkowych kosztów czy utraconych przychodów. Jak mówią, to warunek by na środkowym wybrzeżu mogło się utrzymać rybołówstwo małoskalowe. – Liczba rybaków maleje od lat, do czego przyczyniły się limity połowów – zwraca uwagę pomorski marszałek Mieczysław Struk. Dodaje, że opcją dla chcących dalej pływać może być branża offshore. Do serwisowania turbin potrzebne będą przecież statki.

Jak przypomniał pomorski marszałek, na Pomorzu powstają dwa punkty szkoleniowe dla branży offshore – w Rumi i Słupsku.