Coraz trudniej o pomoc humanitarną dla ogarniętej wojną Ukrainy

Radny powiatu kartuskiego i znany społecznik Jacek Miąskowski wraz ze stowarzyszeniem Pomagamy bądź z nami po raz 10 zorganizował transport pomocy w głąb Ukrainy. 

Tym razem zawiózł generatory prądu, promienniki, piecyk gazowy i leki. Była też bielizna, odzież termiczna i mnóstwo żywności. Jak podkreślił na portalu społecznościowym organizator, był to jeden z najbardziej traumatycznych wyjazdów. Dociera tam coraz mniej pomocy humanitarnej. Rosjanie nękają ludność ukraińską ,pogrążając ich w głodzie, ciemności i chłodzie niszcząc z premedytacją infrastrukturę energetyczną co ma wpływ na funkcjonowanie wszystkich sektorów gospodarki. Na miejscu w świetle latarek mieszkańcy Ukrainy dziękowali za uzyskaną pomoc.

Potrzeba też żywności dla dzieci z domów dziecka, odzieży, chemii, kosmetyków. Wszystkie rzeczy zbierane są na stacji kontroli pojazdów w Baninie.