Medycy z Kościerzyny dołączyli do ogólnopolskiego dnia żałoby

Była minuta ciszy, zapłonęły znicze przed placówką. To reakcja na ostatnie akty agresji wobec personelu medycznego, zwłaszcza na zabójstwo lekarza w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie

Na SORze do przepychanek i słownej agresji dochodzi bardzo często – powiedział nam Władysław Krajewski, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL

– Nawet tę majówkę, którą dyżurowałem, byłem lekarzem konsultującym na SOR i dwa razy musiałem pacyfikować pacjenta. Na szczęście obeszło się bez pobicia, ale znieważanie nagrywanie filmików oraz również takie popychanie, również byłem świadkiem popychania przez pacjenta pieleniarki. Tak nie powinno być. Taka napaść na funkcjonariusza, pracownika zawodu medycznego powinna być traktowana z całą surowością prawa.

Medycy chcieli oddać hołd zmarłemu koledze i zwrócić uwagę, że też odczuwają niewydolność systemu. – Apelujemy o wzajemny szacunek – mówi prezes kościerskiego szpitala  Marzena Mrozek.

– Może nie krzyczmy na siebie, a słuchajmy, porozmawiajmy. Może nie reagujmy nerwowo w stresie, beznadziejnej sytuacji zdrowotnej, bo nikt tu nikomu nie chce wyrządzić krzywdy, nikt nikogo nie chce bagatelizować. Traktujmy siebie nawzajem z szacunkiem, dlatego mówimy stop agresji. No i stąd ten głos, głos medyków o wołanie, że należałoby coś zmienić albo o czymś powiedzieć głośno, żeby to zmienić.

Do ogólnopolskiej akcji włączyli się wczoraj także m.in. medycy ze szpitala w Bytowie oraz Św. Wincentego a Paulo w Gdyni.