Sto interwencji strażaków i kilkanaście miejscowości bez prądu
Dziennikarz P. Szëca, 10 lutego 2020
Blisko sto razy wyjeżdżali pomorscy strażacy do zdarzeń związanych w nocną wichurą. Teraz wiatr stopniowo słabnie, ale jutro wróci z jeszcze większa mocą.
Dla północnych powiatów naszego województwa nadal obowiązuje ostrzeżenie pierwszego stopnia.
– Silny wiatr będzie się nam dawał we znaki jeszcze przez kilka dni – mówi Edmund Ulenberg, ze Stacji Limnologicznej Uniwersytetu Gdańskiego w Borucinie.
W związku z wichurą pomorscy strażacy interweniowali już ponad sto razy, najwięcej w powiatach wejherowskim, słupskim i kartuskim.
– Większość wyjazdów dotyczyła powalonych drzew, ale był też zerwany dach i ocieplenie z budynku – mówi rzecznik prasowy pomorskiej straży pożarnej Marian Hinca.
Na Kaszubach w nocy bez prądu było 5 tysięcy gospodarstw. Awarie usuwane są jeszcze w kilkunastu miejscowościach, głównie w zachodnich powiatach – lęborskim, bytowskim i słupskim. Jutro wiatr w porywach ma osiągać do stu km/h.
