Puccy policjanci rozmawiają z młodzieżą o tzw. „szon patrolu”
Dziennikarz P. Szëca, 10 września 2025

To zachowanie, które prowadzi do hejtu – przestrzega policja przed tzw. „szon patrolem„
Grupy chłopców zaczepiają kobiety i dziewczęta, fotografują je z ukrycia oraz publikują zdjęcia i linki do ich profili w mediach społecznościowych. Zjawisko ma charakter stygmatyzujący, narusza prywatność i może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i psychologicznych. O szczegółach Piotr Szyca.
To nowe zjawisko i jak wskazują eksperci bardzo niebezpieczne. Rzecznik praw dziecka zaapelowała do przedstawicieli platformy Meta i TikTok o stały nadzór tych treści. Szon jest skrótem od wulgarnego określenia prostytutki. Fotografie krążące w sieci wykonują i zamieszczają nastoletni chłopcy, ubrani w odblaskowe kamizelki z nazwą formacji, przemierzający ulicę i galerie handlowe w poszukiwaniu dziewcząt, które ich zdaniem wyglądają i zachowują się nieprzyzwoicie. Na trend ten reagują już puccy policjanci, którzy przeprowadzają z uczniami pogadanki, mówi rzecznik puckiej komendy, Anna Samula.
Nastolatkowie świadomi byli zjawiska, dopowiadali nam o swoich doświadczeniach związanych z Szon Patrol. Młodzież także z zainteresowaniem słuchała nas jako policjantów o działaniach, które mogą naruszać prywatność, wywołać stygmatyzację i prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i psychologicznych. Zaznaczałam, że samo noszenie kamizelki nie jest czynem karalnym, ale to działania towarzyszące, takie jak zniesławienie, znieważenie groźby, uporczywe nękanie czy publikowanie danych osobowych mogą stanowić przestępstwa – czyny karalne lub przejawy demoralizacji oraz prowadzić do kryzysów psychicznych.
Kluczowe jest, aby zjawisko nie utrwaliło się ani nie rozwinęło, bo hejt, szczególnie wobec dzieci, to jedno z najbardziej dotkliwych zjawisk w środowisku cyfrowym.