Jubileuszowa Ekstremalna Droga Krzyżowa z Dziemian na Kalwarię Wielewską

Jutro pątnicy po raz 10-ty wyruszą stamtąd na Kalwarię Wielewską. To właśnie tutaj jest najdłuższa trasa w Polsce licząca 55 km, ale do wyboru są jeszcze dwie o długości 42 i 33 km

Na każdej można się zatopić w modlitwie podczas samotnej wędrówki nocą przez las – mówi siostra Mirona Turzyńska z ekipy EDK Dziemiany.

– Idzie się ścieżkami leśnymi i nad brzegami naszych kaszubskich pięknych jezior i one sprzyjają takiej ciszy kontemplacji, czyli nie przechodzimy przez żadne zabudowania, jakieś miasta, jesteśmy w totalnej ciszy, można powiedzieć, że są gwiazdy na niebie, i ja, Pan i ten krzyż, który niosę ze sobą.

Dziemiańskie trasy od początku są popularne, a w ubiegłym roku skorzystało z nich około tysiąca pątników. – Fenomen Ekstremalnej Drogi Krzyżowej polega na tym, że ludzie chcą dać z siebie coś więcej – ocenia siostra Mirona.

– Czyli chcą na swoim ciele doświadczyć męki Chrystusowej i bycia w tej samotności, w tej ciszy, ponieważ droga krzyżowa, ja nie mówię, że ona jest słabsza czy gorsza, ale w Kościele rzeczywiście jesteśmy bardziej takimi odbiorcami, a podczas ekstremalnej drogi krzyżowej musimy z siebie dać więcej, musimy pokonać tę drogę, ciemności, ten strach, ten lęk i do tego jeszcze rozważania ekstremalnej drogi krzyżowej, które tłumaczą po co, gdzie idziemy i co chcemy osiągnąć.

Zbiórkę wyznaczono jutro w kościele w Dziemianach, gdzie o 19.30 będzie adoracja z modlitwą uwielbienia, a o 20.00 rozpocznie się msza święta. Można po prostu przyjść, ale prowadzone są też zapisy za pośrednictwem strony Ekstremalna Droga Krzyżowa. Dostępne są tam różne trasy i terminy. Na Kaszubach w piątek pątnicy pójdą też z Rozłazina do Sianowa.