K. Sadowski: Złoto dla AMW Gdynia. Podwójne mistrzostwo Polski w koszykówce
Rafał Prokop 9 czerwca 2025
W miniony weekend Kraków stał się areną emocjonujących zmagań koszykarskich podczas Finałowego Turnieju Akademickich Mistrzostw Polski. Po zaciętej rywalizacji, złote medale w kategoriach kobiet i mężczyzn trafiły do reprezentantów Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Dziś mamy przyjemność gościć bohaterów tego wydarzenia: Jowitę Ossowską i Wojciecha Czerlonko, zawodników zwycięskich drużyn, a także trenera i wykładowcę, Kamila Sadowskiego, który poprowadził męski zespół do triumfu. W rozmowie dla Radia Kaszëbë dzielą się swoimi wrażeniami, kulisami turnieju oraz wyzwaniami, jakie niesie ze sobą łączenie sportu na wysokim poziomie z nauką.
Złoty Powrót do Gdyni: Emocje po Finałowym Triumfie
Jowita Ossowska, reprezentantka żeńskiej drużyny, nie kryje radości ze zdobytego złota. W zeszłym roku jej zespół musiał uznać wyższość drużyny z Krakowa, co sprawiło, że tegoroczne mistrzostwo smakuje wyjątkowo. „Celem naszym na te mistrzostwa było właśnie odzyskać to złoto” – podkreśla Jowita, dodając, że najtrudniejszy mecz finałowy rozegrały z drużyną z Lublina, w której występowało wiele zawodniczek na co dzień grających w ekstraklasie. Z kolei Wojciech Czerlonko, zawodnik męskiej drużyny, opowiada o wyboistej drodze do finału. Już w drugim meczu doznali porażki z Opolem, co, jak sam przyznaje, „wylało kubeł zimnej wody” i pokazało, że pomimo mocnego składu, turniej nie będzie łatwy. Kluczowym okazał się mecz o wszystko z Uniwersytetem Łazarskim, który zbudował zespół i umocnił jego koncentrację na drodze do zwycięstwa nad AGH Kraków w finale.
Rosnący Poziom Akademickiej Koszykówki i Wyzwania Trenerów
Trener Kamil Sadowski, odpowiedzialny za drużynę męską, podkreśla coraz wyższy poziom Akademickich Mistrzostw Polski. Zauważa, że wiele uczelni wystawia zawodników z doświadczeniem w I Lidze, a nawet Ekstraklasie, co sprawia, że „nie da się po prostu wyjść na parkiet i wygrać”. Akademia Marynarki Wojennej, jako faworyt turnieju, musiała mierzyć się z dodatkową mobilizacją przeciwników. Trener wyraża ogromne uznanie dla swoich zawodników za determinację, zwłaszcza w półfinałowym meczu derbowym z Politechniką Gdańską, który pokazał prawdziwy potencjał zespołu. Podkreśla również wsparcie ze strony Akademii Marynarki Wojennej, która stawia na rozwój koszykówki od najmłodszych roczników aż po drużynę akademicką.
Sport i Nauka: Jak Godzić Obowiązki?
Kluczowym elementem sukcesu, zarówno Jowity, jak i Wojtka, jest umiejętne łączenie intensywnych treningów i rozgrywek z obowiązkami akademickimi. Jak podkreśla trener Sadowski, Akademia Marynarki Wojennej kładzie duży nacisk na to, aby sportowcy mogli rozwijać się również naukowo. „Ta kariera zawodnicza nie jest długa… Potem trzeba żyć, odnaleźć się w normalnym życiu codziennym. No i tutaj nauka odgrywa bardzo ważną rolę” – mówi trener. Jowita i Wojtek zgodnie przyznają, że jest to możliwe dzięki wsparciu uczelni, szczególnie pani Patrycji Bałdys, oraz własnej mobilizacji. Oboje mają ambitne plany na przyszłość – Jowita marzy o medalu w polskiej ekstraklasie, a Wojtek, który w zeszłym sezonie grał w Treflu Sopot i ekstraklasowej Ostrowie Wielkopolskim, nie zmieniłby swojej drogi sportowej.
Marzenia o Przyszłości i Wizja Akademii Marynarki Wojennej
Jowita i Wojtek, pomimo sukcesów w koszykówce, mają też inne sportowe zamiłowania – Jowita rozważyłaby tenis, a Wojtek, choć próbował hokeja i piłki nożnej, zawsze wracał do koszykówki, w czym duża zasługa jego mamy, byłej reprezentantki Polski. Trener Kamil Sadowski z optymizmem patrzy w przyszłość. Akademia Marynarki Wojennej planuje dalszy rozwój koszykówki, od drużyn młodzieżowych, przez trzecią, drugą ligę, aż po dążenie do mistrzostwa Polski w ekstraklasie. Jego wizja to model amerykański, gdzie nauka i sport idą w parze. Zaprasza młodych ludzi do wyboru Akademii Marynarki Wojennej, oferując idealne warunki do łączenia nauki ze sportem.