Zeber Zebradiusz – SMOCZA PRZYGODA

Katarzyna Sudoł, Angelika Kummer, Rafał Prokop 10 grudnia 2025

Pewnego poranka do Zebera Zebradiusza przylatuje Papug Rafik z tajemniczą, starożytną mapą.

– Zebradiuszu – mówi Papug.
– ta mapa wskazuje położenie legendarnego Zaginionego Skarbu, który według podań pilnuje potężna, lecz sprawiedliwa Smoczyca Penelopa. Skarb ma moc spełniania jednego, wielkiego życzenia.

Wokół nich zbiera się Sowa Mądrosława, Zając Złotouchy, Piesek Pędziwiatr i Mewa Śpiewaczka.

Na Kaszubach żyło niegdyś wiele smoków – powiedziała Mądrosława.

Wikszosc z nich wëtãpië Stolemy, jednak czile smòków òstało, a jeden nawetka grasowôł w jarze kòl Skòszewa nód Somińsczim Jezorem.
Tak jak Olbrzym Stolem Kamyk. 

Oooooo Taaaaak – wykrzyknęła Mewa – Zebradiuszu czas na nową przygodę.

Ekipa już wędruje przez Ciemną Dolinę spowitą gęstą mgłą.

Nie widzę swoich pasków! Czy jesteśmy pewni, że to dobra droga, Mądrosławo?

Według mapy, idziemy dobrze… A może źle… Ach, ta mgła!

Nagle z mgły wyłania się piękny, biały wilk Geralt.

Aaaaaaaaa! Potwór! – Krzyknął Papug Rafik:

Spokojnie, pierzasty. Straciliście szlak. A w dolinie grasuje dziwne stworzenie, które zamiast głowy ma cebulę a na dole korzenie…

Jesteśmy w pułapce? zaszczekał Piesek Pędziwiatr:

Nie. – odpowiedział Wilk Geralt.

Zapamiętajcie: Szukajcie Ziół – ich zapach jest drogowskazem. I nasłuchujcie Strumienia – on zawsze prowadzi na dół. Powodzenia – powiedział Wilk i zniknął w gęstej mgle…

Zioła i strumień!
Pędziwiatrze, użyj swojego nosa! Mewa i Papug wy lećcie nisko i szukajcie strumienia!

Dzięki poradom Geralta, drużyna dotarła do wybrzeża.
Na szczycie najwyższej góry wyspy zobaczyli legowisko Smoczycy Penelopy.

Ale … Smoczyca Penelopa ma też swojego chłopa. To smok Edzio, który śpi w wysokiej wieży bo ponoć ma oddech bardzo nieświeży…

Drużyna wspięła się po kamienistej ścieżce na szczyt góry

Ale nim zdążyli opracować plan… rozległo się:

KTO TAM!?
To nie był ryk. To było jak huk stu drzwi zamykających się jednocześnie.

Penelopa podniosła głowę.

– Przëbëlësmë w pòkòju. — powiedziała Mądrosława


Smoczyca zmrużyła oczy.

Wszyscy tak mówią, dopóki nie zauważą skrzyni ze skarbem.
Ale żadne z was nie ma pojęcia, jaką cenę trzeba za to zapłacić.

Cenę? — zapytała Sowa Mądrosława.

Musicie obudzić mojego chłopa. Tylko on zna ostatnie słowa mądrości potrzebne do otwarcia skrzyni.
To będzie próba prawdziwej przyjaźni. I nie tylko – zachichotała Smoczyca.

Drużyna spojrzała po sobie. Jedno było jasne: muszą obudzić Edzia.
Wieża stała na wąskiej półce szklanej. Z wejścia do środka unosiła się dziwna, zielonkawa mgiełka.

— To nie wygląda dobrze — stwierdził Pędziwiatr.

— Dobra, nasz plan: budzimy go delikatnie — zdecydował Zebradiusz.
— Albo szybko — dodał Piesek.
— Albo z daleka — poprawił Papug.

NAGLE! Wieża się zatrzęsła i drzwi eksplodowały.

Przed nimi stanął wielki, zielony zaspany Smok Edzio, z oddechem jak… cebulowy rosół, który fermentował trzy dni.

WITAM — ryknął i wszyscy jednocześnie cofnęli się o kilka kroków, łapiąc powietrze.

My… potrzebujemy… od pana… ostatnich słów mądrości… — wykrztusił Zebradiusz, zakrywając nos.

Smok Edzio ziewnął.
Papug Rafik zemdlał i spadł z głowy Zebradiusza.

Zając Złotouchy, który zawsze był najcichszy, ruszył do przodu.

Mądrość, której szukamy nie jest w skrzyni! — krzyknął
— jest tu! — Wskazał na swoich przyjaciół.

Nie musicie sobie niczego życzyć — powiedziała Smoczyca. — Już macie wszystko.

– Prôwdzëwi drëszë są jak òdczidnica w cemnoscë ë bliza we dôce – to prôwdzëwi skôrb – podsumowała Mądrosława

Wstawaj , wstawaj, Papug – nie udawaj – zaśmiał się Zebradiusz i cała szóstka wyruszyła w drogę powrotną, wesoło podśpiewując i niosąc w sercach coś znacznie cenniejszego niż złoto: WIECZNĄ PRZYJAŹŃ.

KONIEC

Gość Dzień Dobry Kaszuby

Gość Dzień Dobry Kaszuby

More info



Current track

Title

Artist

Wybierz jeden z adresów: