Bez konkretów w sprawie budowy trasy „Via maris”

Wciąż brak konkretów dotyczących budowy trasy „Via Maris”. Nie było ich w odpowiedzi na pismo samorządowców z powiatów puckiego i wejherowskiego do Ministra Infrastruktury.

Napisali do Andrzeja Adamczyka zniecierpliwieni brakiem postępów w budowie trasy z Gdyni do Władysławowa. – Dwa lata temu były szumne obietnice, a po nich cisza – mówi wójt gminy Kosakowo Marcin Majek. Konkretów nie było też w odpowiedzi na pismo.

Gmina Kosakowo chce m.in. poznać planowany przebieg Via Maris, bo przystąpiła do sporządzania planów zagospodarowania przestrzennego. Pod znakiem zapytania jest też rozszerzenie terenów logistycznych Portu Gdynia, na które zgodził się kosakowski samorząd.

Według zapowiedzi sprzed dwóch lat „Via Maris” miałaby częściowo biec w śladzie Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej, za którą lobbowano na Kaszubach i do której się przygotowywano. Zamiast jednak łączyć się w Redzie z krajową szóstką miałaby prowadzić do Władysławowa wzdłuż drogi na Hel.