Im więcej głosów, tym więcej pieniędzy w budżetach rad dzielnic – przypominają w Gdańsku
W niedzielę odbędą się tam wybory radnych do najbliższego mieszkańcom szczebla samorządu terytorialnego. – To radni dzielnicowi interweniują w urzędach w konkretnych sprawach, analizują miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego czy organizują festyny – przypomina prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Dodatkową zachętą do głosowania jest uzależnienie budżetu dzielnicy od frekwencji w wyborach. Stawka wynosi od 12. do 18. zł na mieszkańca. Przykładowo, dla dzielnicy Chełm 2% głosów powyżej minimum to dodatkowo prawie 200 tys. zł rocznie. By zagłosować, trzeba mieszkać w Gdańsku na stałe. – Najlepiej się zameldować, bo liczba mieszkańców ma też m.in. wpływ na budżet dzielnicy – zwraca uwagę Karol Ważny, radny miasta Gdańska.
Wybory odbędą się w niedzielę, więc nowi mieszkańcy Gdańska mogą się zameldować do piątku. Można też dopisać się do spisu wyborców, ale urząd ma pięć dni na wydanie decyzji. Najlepiej więc dopełnić formalności jeszcze dziś.
