Sinice odpowiedzialne za fetor w Kartuzach

To sinice były odpowiedzialne za fetor, jaki na początku tego miesiąca unosił się w Kartuzach. Ich zakwit zaobserwowano na jeziorze Karczemnym

Pracownicy Centrum Monitoringu i Ochrony Wód Uniwersytetu Gdańskiego pobrali wtedy próbki do badań. Dziś mają już wyniki. – Nie są one optymistyczne – mówi prof. Julita Dunalska.

Kumulacja tego akwitu silnicowego, korzucha, no też prawdopodobnie mogła spowodować ten nieprzyjemny zapach. Procesy rozkładu materii organicznej są powszechnie znane. Produkcja pierwotna w zbiornikach podlega intensyfikacji wraz ze wzrostem temperatury. Właśnie w okresach takiego intensywnych upałów, podwyższonej temperatury, oczywiście akwitoplankton nam należy się

Przypomnę, że pod koniec ubiegłego roku zakończyła się rekultywacja kartuskich jezior warta 60 mln zł. Czy zakwit sinic oznacza fiasko oczyszczania wód? Odpowiedź pani profesor jest ostrożna.

No myślę, że w tym przypadku jednak poszło coś nie tak. Z tego względu, że bardzo silny zakwit i to właśnie tych silnie toksycznych sinic, które są charakterystyczne dla bardzo zanieczyszczonych zbiorników, wskazują na to, że nie osiągnięto celu i jednak produkcja w zbiorniku jest bardzo wysoka.

Według naukowców, którzy przeprowadzili proces rekultywacji jezior w Kartuzach, na efekty trzeba będzie poczekać kilka lat.