„Dużo dramaturgii” – opisuje Piotr Biankowski swój ostatni wyczyn
Dziennikarz S. Bartosik, 25 lipca 2025

Pływak długodystansowy z Kaszub pokonał wczoraj wpław duńską cieśninę Beltquerung
Jak mówił na naszej antenie – odczuł na własnej skórze, dlaczego to miejsce jest zaliczane do 13 najtrudniejszych do przepłynięcia na świecie.
Były prądy, przez dwa kilometry praktycznie. Stałem w miejscu, ale tutaj też support nie zawiódł, bo pilot łódki nie wiedział co się dzieje, a support Beata powiedziała, że spokojnie dopóki płynę. Jest spokojna, także nic się nie dzieje, płyniemy i obstawiałem 8 godzin, płynąłem ponad 10 godzin, także mocne, mocne pływanie. Jestem bardzo, bardzo zadowolony.
W cieśninie między niemiecką wyspą Fehmarn a duńską Lolland groźne były nie tylko wiry. Do kontynuowania przeprawy trzeba było przekonać pilota objawiającego się załamania pogody.
Były chwile zwątpienia może w to, że pilot dał sygnał, że te warunki na tyle się zmieniają, prognozy są bardzo, bardzo niekorzystne i ja już płynąłem ponad połowę i mówię, no nie, teraz jakbym miał zakończyć i wejść na łódkę, to by było słabo, generalnie słabo.
Wyczyn służył nie tylko sprawdzeniu własnych możliwości. Piotr Biankowski nagłaśniał zbiórkę w internecie na profilaktyczne badania u dzieci. Link można znaleźć na jego profilu na Facebooku.