„Mamy stratę około 16 mln zł” – Bartosz Frankowski o gdyńskiej gospodarce odpadami komunalnymi
Dziennikarz S. Bartosik, 2 października 2025

Dziura łatana jest z nadwyżki uzbieranej z opłat od mieszkańców, ale to już nie wystarczy
Dlatego od wczoraj stawki za odbiór odpadów wzrosły w Gdyni o około 19%. Skąd strata i teraz podwyżka? Jak wyjaśniał na naszej antenie naczelnik Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Gdyni – wpływ miał na to wzrost stawek na poziomie 75% za przyjęcie i zagospodarowanie odpadów w Eko Dolinie.
Zagospodarowanie odpadów to jest mniej więcej, nomen omen znowu w procentach, 55% całego tego kosztu. Więc mogliśmy liczyć na to, że ta podwyżka wyniesie między 37 a 40%. Tak niestety, podobne sytuacje nastąpiły i w Redzie, i w Rumi. W Gdyni wyszło nam 19%. Po pierwsze dlatego, że mamy tą nadwyżkę, więc możemy się nią ratować, ale będziemy ją teraz konsumować. A po drugie dlatego, że w ramach, w trakcie przetargu wymyśliliśmy jedno rozwiązanie, które jest naszym zdaniem bardzo obniżające ten koszt. a drugie, no niestety mieszkańcy będą musieli bardziej przyłożyć się do selektywnego zbierania odpadów BIO-kuchennych.
W Gdyni uczulają mieszkańców, że odpady BIO-kuchenne powinny być wyrzucane do brązowego pojemnika wyłącznie luzem lub w workach kompostowalnych. By zwiększyć poziom recyklingu wprowadzono zmiany w odbiorze odpadów wielkogabarytowych. Nowe zasady można sprawdzić m.in. na gdyńskiej stronie wyrzucamto.pl, a rozmowy posłuchacie na naszej stronie w zakładce Podcasty.