W gminie Sierakowice opanowano pożar w zakładzie przetwórstwa drobiu w Kawlach. Wciąż trwają poszukiwania zaginionego strażaka.
W użyciu jest ciężki sprzęt burzący. – Systematycznie wchodzimy w głąb hali – poinformował Jakub Friedenberger, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. Ogień w hali-chłodni zauważono wczoraj około 16.00. Do akcji wkroczyło 200-u strażaków. Gaszenie musi potrwać z uwagi na rozgrzane, metalowe konstrukcje – mówił podczas nocnej konferencji zastępca komendanta głównego PSP nadbrygadier Grzegorz Szyszko.
W czasie akcji gaśniczej stracono kontakt ze strażakiem z OSP Sierakowice. – Mamy nadzieję, że odnajdzie się żywy – mówi wójt Sierakowic Mirosław Kuczkowski.
Przy gaszeniu pożaru w Kawlach systematycznie luzowane są jednostki OSP. W akcję zaangażowano też grupę ratownictwa chemicznego.