W Godętowie protest w związku z budową trasy S6
Dziennikarz P. Szëca, 15 grudnia 2025

W gminie Łęczyce mieszkańcy Godętowa i okolic protestują przeciw komunikacyjnemu wykluczeniu jaki przyniosła im budowa trasy S6
Argumentują, że inwestycja w obecnym kształcie pozbawi ich możliwości dojścia pieszego oraz dojazdu rowerem do infrastruktury publicznej w Łęczycach. Pismo w tej sprawie wysłali do władz gminy oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. O szczegółach Piotr Szyca.
– Mieszkańcy chcą m.in. tego, by w projekcie budowy trasy szybkiego ruchu uwzględnić budowę wiaduktu nad drogą S6, który połączy przeciętą ulicę Długą łączącą miejscowości Godętowo i Łęczyce. Wśród postulatów jest też budowa ciągów pieszo-rowerowych wzdłuż drogi powiatowej i gminnej oraz zaprojektowanie odcinka Drogi Krajowej prowadzącej do Elektrowni Jądrowej na węźle Łęczyce w taki sposób, aby zapewnić możliwość bezpośredniego skrętu w ulicę Polną – mówi jeden z inicjatorów akcji, Daniel Nowicki.
– Rzucają nam S6 i bardzo się z tego cieszymy, tylko że ta infrastruktura jest jakby gdzieś pominięta, gdzieś coś ktoś pominął, bo nie ma żadnej kładki, nie ma żadnego przejścia dla nas mieszkańców i każą nam chodzić dookoła. Tam też z tyłu, to tam też za chwilę nie będzie można przejść, czyli wychodzi na to, że będziemy całkowicie odcięci. A później docelowo ma powstać druga linia torów kolejowych i mają zająć całkowicie to, więc tam w ogóle nie będzie przejść.
– Rozmawiałem z wójtem gminy Łęczyce – ten podziela obawy mieszkańców, ale GDDKiA tonuje nastroje. Kolejny odcinek trasy kaszubskiej zostanie zaraz otwarty i jest już za późno na zmiany.
– Jeżeli chodzi o wszelkie zmiany, jakie miałyby nastąpić w projekcie, to oczywiście to nie wchodzi w grę. Tym bardziej, że jeżeli chodzi o dojazd do miejscowości Łęczyce, to ten dojazd będzie zapewniony. Rzeczywiście, ta droga, ten przejazd jest troszeczkę wydłużony, ale to nie jest tak, że oczywiście odcinamy jakąś miejscowość, pozbawiamy ją dojazdu. Protesty na kilka dni przed zakończeniem inwestycji, troszeczkę powiem, że nie wygląda to poważnie. Będziemy się odnosić do stanowiska mieszkańców Godętowa.
– Mieszkańcy jednak nie składają broni, zapowiadają, że jeśli będzie trzeba, wyjdą na ulicę. Do sprawy jeszcze wrócimy.