Mowa o północnej części miasta, gdzie koło pętli autobusowej będzie kwietna łąka. Jej wspólne zasiewanie odbędzie się jutro o 11:00. To inicjatywa miasta i lokalnej społeczności. – Łąka miała tu kiedyś być, ale teren skoszono – wspomina burmistrz Redy Mateusz Richert. Teraz ma rosnąć, by cieszyć oczy i pomagać przyrodzie.
Łąka będzie domem dla owadów, dla owadów zapylających. Przy okazji chroni glebę, a zarazem będzie mieszkańcom ciszej i przyjemniej. Nie będzie ten teren koszony, będzie cieszył oko i będzie cieszył też przyrodę, więc jakby wszyscy na tym skorzystamy, ludzie i te mniejsze stworzonka również.
W Redzie zwracają uwagę, że lepiej nie kosić trawy zbyt często. Dzięki temu będzie lepiej zatrzymywać wodę i chronić glebę. Z tą myślą zwlekają w mieście z koszeniem poboczy.
Teraz już na przykład w maju jeszcze czekamy z koszeniem pasów drogowych. Jeszcze spokojnie, niech ta trawa urośnie, żeby też nie naruszać tych stosunków wodnych. Koszenie majowe też trzeba to przyznać wprost, no utrudnia życie owadom.
To nie oznacza, że miejskie trawniki będą zarośnięte. Regularnego koszenia wymagają zwłaszcza tereny rekreacyjne, na przykład w miejskim parku.