„Zbyt duża ilość tragedii na metr kwadratowy” – opisuje Michał Parzych sytuację po powodzi na południu Polski
Dziennikarz S. Bartosik, 2 października 2024
Pomorska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Gryf z Wejherowa pomagała w usuwaniu jej skutków w gminie Kłodzko
Jak opisywał jej prezes, dopiero tam na miejscu widać przytłaczającą skalę zniszczeń, poczynając od problemów z dojazdem do poszczególnych miejscowości. Ratownicy z wejherowskiej grupy Gryf mieli ze sobą quada i karetkę. Co ich zaskoczyło – początkowo wielu poszkodowanych mówiło, że pomocy im nie potrzeba, choć przeczyła temu sceneria, w której odbywała się rozmowa. Wielu straciło cały dobytek. Teraz na zalanych terenach potrzeba artykułów chemicznych i gumiaków do sprzątania oraz urządzeń do podgrzania posiłków – jak kuchenka turystyczna, mikrofalowa czy czajnik elektryczny. Takie rzeczy dla powodzian z Krosnowic w gminie Kłodzko są zbierane w Wejherowie w Klubie Integracji Społecznej przy ulicy Kopernika 22.
Rozmowy z prezesem Pomorskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratownicza Gryf posłuchacie jeszcze na radiokaszebe.pl.
Krzysiek On 2 października 2024 at 21:42
WOW! Ale ciary! Wielki szacunek dla Was! Słuchałem z wielkim zainteresowaniem, bardzo dobry wywiad.