M. Laska: Dziki w mieście jesienią czy jesteśmy bezpieczni

Katarzyna Sudoł, Rafał Prokop 3 października 2025

 

W obliczu jesiennej, wzmożonej aktywności dzikich zwierząt, w tym dzików, problem ich migracji do miast, zwłaszcza w Trójmieście, staje się coraz poważniejszy. Michał Laska, Okręgowy Łowczy w Gdańsku, w rozmowie dla Radia Kaszëbë, wyjaśnia, co przyciąga dziki do miejskiej przestrzeni, jakie błędy popełniają mieszkańcy oraz jak chronić się przed zagrożeniem na osiedlach i drogach. Odpowiedzialność spoczywa zarówno na samorządach, jak i na świadomości kierowców i samych mieszkańców.

Dlaczego dziki kochają miejską stołówkę?

Michal-Laska-Lowczy-OkregowyGłównym powodem migracji dzików do miast, takich jak Gdańsk, Gdynia czy Sopot, jest łatwo dostępna, wysokoenergetyczna żywność, którą zwierzęta znajdują w postaci niezabezpieczonych odpadów i resztek pozostawianych przy śmietnikach. Łowczy podkreśla, że to właśnie ludzkie błędy, takie jak wyrzucanie jedzenia pod krzaki czy nieświadome zostawianie niefrasobliwie zabezpieczonych kubłów, tworzą dla dzików miejską „stołówkę”. Szczególnie niebezpieczne jest celowe dokarmianie dzikich zwierząt w mieście, co, choć motywowane chęcią pomocy, eskaluje problem. Dziki, inteligentne zwierzęta, szybko uczą się tych nawyków, a lochy przekazują wiedzę kolejnym pokoleniom, tworząc stałe, niebezpieczne trasy żerowania.

Rykowisko, huczka i niebezpieczne spotkania na osiedlach

Jesień to okres intensywnej aktywności zwierząt. U jeleni trwa rykowisko, a u dzików huczka (okres godowy), która ze względu na łagodne zimy i całoroczny dostęp do pokarmu może trwać niemal przez cały rok, jednak teraz jest nasilona. To sprawia, że odyńce (samce dzików) stają się szczególnie nieprzewidywalne i niebezpieczne. Michał Laska ostrzega, że wchodzenie w środowisko zwierząt, zwłaszcza prowadzenie psów, wymaga najwyższej ostrożności. Locha prowadząca warchlaki może zaatakować w ciemno, reagując na każdy objaw zagrożenia ze strony młodych. W związku z tym, bezwzględną zasadą jest trzymanie psów na smyczy na terenach potencjalnie zamieszkanych przez dziki.

ASF na Pomorzu – spadek populacji, ale nie koniec problemu

Sytuacja populacji dzików na Pomorzu uległa zmianie. Po okresie dynamicznego wzrostu, Afrykański Pomór Świń (ASF), który pojawił się w Gdyni w zeszłym roku, spowodował gwałtowny spadek liczebności dzików w Trójmieście i na terenach sąsiednich, przenosząc się w kierunku zachodnim. Łowczy zauważa, że zwierzęta zdrowe uciekają od choroby, co może powodować okresowe, lokalne wzrosty zagęszczenia na innych terenach. Mimo to, problem migracji i adaptacji dzików do miejskiego życia pozostaje. Długofalowe zarządzanie tym konfliktem, poza doraźnymi interwencjami (odstrzałem), jest trudne, ponieważ dziki już opanowały „mapę” miejskich źródeł pokarmu.

Kluczowe zasady dla kierowców: bezpieczeństwo na drodze

Okresy zachodu i wschodu słońca oraz noc to czas największej ruchliwości zwierząt. Łowczy apeluje do kierowców o zdjęcie nogi z gazu, zwłaszcza na drogach leśnych i średnio uczęszczanych, aby zyskać czas na reakcję. Ważne jest, by pamiętać, że zwierzęta rzadko chodzą w pojedynkę – jeśli widzimy sarnę lub dzika, za chwilę mogą pojawić się kolejne osobniki. Kolejną radą jest unikanie trąbienia i nieużywanie świateł drogowych (halogenów) w celu oślepiania zwierzęcia, gdyż może to wywołać nieprzewidywalną reakcję, a w skrajnych przypadkach pchnąć je wprost na jezdnię. W przypadku kolizji, priorytetem jest bezpieczeństwo ludzi, a następnie natychmiastowe zgłoszenie zdarzenia policji, aby służby mogły zająć się rannym zwierzęciem. Ważne jest także, by poszerzyć pole obserwacji poza samą jezdnię, bo kolizje najczęściej zdarzają się tam, gdzie kierowcy nie spodziewają się dzikich zwierząt.

radio-kaszebe-prezenterzy-dzień-dobry-kaszuby

Dzień Dobry Kaszuby

Dobri Dzéń Kaszëbë

More info



Current track

Title

Artist

Wybierz jeden z adresów: