Elektrownia jądrowa w Zaporożu zajęta przez Rosjan. Wcześniej była ostrzelana

Elektrownia jądrowa w Zaporożu zajęta przez Rosjan – informuje ukraiński Państwowy Inspektorat Regulacji Energetyki Jądrowej. Wcześniej była ostrzelana.

O zagrożeniu Europę i świat zaalarmował w nocy Wołodymyr Zełenski. Postawił na nogi m.in. przywódców USA i Wielkiej Brytanii. Opublikował też w mediach społecznościowych pilne nagranie. Opisywał, jak rosyjskie czołgi, wyposażone w kamery termowizyjne, zaatakowały największą elektrownię atomową w Europie. Oni dokładnie wiedzą, gdzie strzelają – mówi prezydent Ukrainy. I zwrócił się do wszystkich, którzy pamiętają słowo „Czarnobyl”: Rosja chce to powtórzyć. „Tam jest sześć reaktorów. W Czarnobylu był tylko jeden” – podkreślił Zełenski. Po ostrzale płonął budynek szkoleniowy na terenie elektrowni. Pożar ugaszono. Ukraińskie władze podały, że nie odnotowano zmian w poziomach promieniowania.

Ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko domagał się interwencji NATO i krajów, które posiadają broń jądrową. Według najnowszych doniesień teren Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej zajęły rosyjskie siły zbrojne. Personel operacyjny jest na miejscu i monitoruje stan bloków energetycznych – podano w komunikacie na Facebooku Państwowego Inspektoratu Regulacji Energetyki Jądrowej Ukrainy.