Pat na linii rząd – rybacy rekreacyjni nadal trwa
Dziennikarz P. Szëca, 5 maja 2020
Protest armatorów rybołówstwa rekreacyjnego przybiera na sile. Kutry i łodzie będą „przeszkadzać” w ruchu morskim, rybacy jak ognia unikają bowiem słowa „blokada”. W dalszym ciągu nikt ze strony rządu nie podjął z nimi rozmów.
Przypomnę, że wcześniej ministerstwo zaproponowało rybakom 20 mln zł, które zostałyby wypłacone do końca drugiego kwartału. Protestujący wskazują, że kwota powinna być przynajmniej 7 razy większa. Przez zakaz połowu dorsza w Bałtyku wschodnim zajmujący się wędkarstwem morskim od 4 miesięcy nie zarobili ani złotówki.
– W akcie desperacji może dojść do nieprzyjemnych incydentów – mówi członek sztabu kryzysowego Michał Niedźwiecki.
Protest rybaków rekreacyjnych ma być prowadzony do skutku, trwa od poniedziałku 27 kwietnia. Kilkadziesiąt jednostek pływa teraz na podejściu do portów w Gdańsku i Gdyni. Armatorzy chcą pomocy przy złomowaniu jednostek, odszkodowania za wprowadzenie zakazu połowu dorsza oraz rekompensaty dla załóg z tytułu utraty miejsc pracy.