Co dalej z mszami po kaszubsku?
Dziennikarz P. Szëca, 9 lipca 2025

Potrzeba dalszych rozmów, ale w atmosferze spokoju – powiedział nam prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego odnośnie tłumaczenia Mszału Rzymskiego na język kaszubski
Przypomnę, że nie zgodziła się na to Konferencja Episkopatu Polski. Komentarz, jaki otrzymaliśmy właśnie od rzecznika Episkopatu jest krótki i pola do dyskusji nie otwiera. A stawką jest odprawianie po kaszubsku całej mszy, a nie jej fragmentów. Szczegóły przybliży Piotr Szyca.
– Ta decyzja wzbudziła wielkie dyskusje w środowisku kaszubskim. Konferencja Episkopatu Polski uznała kaszubów grupą regionalną i etniczno-kulturową włączoną do narodu polskiego. W związku z tym nie ma możliwości wprowadzenia do liturgii języka kaszubskiego. Prezes ZKP Jan Wyrowiński apeluje o spokój i zapowiada dalsze rozmowy w tej sprawie. Liczy, że nie wszystko jeszcze stracone.
– Dyskusja się zrobiła niepotrzebnie gorąca. Myślę, że ta odpowiedź Episkopatu, ona wymaga pewnych wyjaśnień, ale to się musi wszystko dziać w atmosferze spokoju. My przygotowujemy nasze takie stanowisko jako zarządu głównego, prześlemy je konferencji Episkopatu. Zalecam wszystkim spokój.
– W podobnym tonie w naszym wyjazdowym studiu podczas Światowego Zjazdu Kaszubów w Szemudzie wypowiadał się marszałek Mieczysław Struk.
znaczy,– Ja myślę, że jest potrzebny dialog, może bliższe wyjaśnienia, o co tak naprawdę nam Kaszubom chodzi. Że potrzebujemy na pewno i eucharystii w języku kaszubskim i potrzebujemy więcej kaszubczyzny w języku polskim, ale to nie uwłacza w żadnym wypadku językowi polskiemu.
– Poprosiłem o komentarz konferencję Episkopatu Polski. Podałem m.in. przykład kataloński, gdzie msza jest odprawiana w tym języku, a przecież nie ma Episkopatu Katalonii. Otrzymałem jedynie odpowiedź, że decyzja konferencji Episkopatu Polski została oparta na podstawie opinii przygotowanej przez Komisję KEP do spraw kultu bożego i dyscypliny sakramentów, która jest zgodna z obowiązującym prawem kościelnym.